Wydanie I
Poznań 2017
Format 19,5x12,5 cm
ISBN 978-83-65483-44-7
ss. 758
język: polski
Wypada z całą mocą zaznaczyć, że znaczenia są szalenie istotne. Znaczenia mają znaczenie.
Falsyfikowane znaczenia nie tylko zaciemniają obraz rzeczywistości, lecz wprost ją fałszują.
To prawda, że język czyni pojęcia niejednoznacznymi, nieprecyzyjnymi. Pozwala je wielorako rozumieć i interpretować. Posiadają one jednak jakieś znaczenia fundamentalne, wyjście poza które fałszuje je, zniekształca znaczenia owych pojęć. Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość przekształca język swoją narracją w coś, co niektórzy nazywają językiem odwróconym. Rządzące obecnie w Polsce ugrupowanie buduje nowy rewolucyjno-inwektywny porządek, nadając starym pojęciom nowe znaczenia. To zaś jest jakże charakterystyczne dla nurtów autorytarnych. Znamy to już z historycznych przykładów, z faszyzmem oraz komunizmem na czele. Narzucana przez polityków różnorakich opcji, podtrzymywana, twórczo rozwijana, upowszechniana i kultywowana przez PiS narracja jest zaraźliwa, zniewalająca, udzielająca się wszystkim, nienawistna, zabójcza dla wspólnoty. Znosi wspólnotę w imię kształtowania na jej truchle innej, pomniejszonej i nieustannie pomniejszającej, wykluczającej, brukającej tak adresatów, jak i narratorów. Podziałów nią wywołanych możemy już nie przezwyciężyć. Rzecz nie tylko w tym, co mówią oraz jak mówią. Także w tym, że to, co mówią, konsekwentnie, z uporem, wolniej lub szybciej, jednak wcielają w życie. Rzecz w tym, że jak zauważyła Manuela Gretkowska: bezwzględną parlamentarną większość utożsamili z bezwzględną racją, przekształcając i określając rzeczywistość na swój obraz i podobieństwo.
Lenin uznał, że kłamstwo, powtórzone dostateczną liczbę razy, staje się prawdą. Dodajmy: zarówno wedle powtarzających je nadawców, jak i powtarzających je jego odbiorców. PiS zdaje się podzielać i z wytrwałością kultywować takie przekonanie, starając się usilnie je urzeczywistnić. Lenin zapomniał jednak dodać, że kłamstwo wciąż powtarzane staje się prawdą nie w rzeczywistości, a jedynie w przekonaniu powtarzających, którzy co najwyżej utwierdzają innych oraz siebie w błędzie. Lenin zapomniał to dodać, a PiS postępuje tak, jakby z tego nie zdawał sobie sprawy. Aż chciałoby się powiedzieć, że książka jest próbą pochylenia się nad owymi PiS-owskimi falsyfikacjami z troską. Co jest naturalne wśród szanujących adwersarza, wśród zainteresowanych wspólnym dobrem ogółu. Jednak taka deklaracja napotkałaby zapewne zarzut protekcjonalizmu. Może więc ze zrozumieniem. Ich zrozumienie wszakże obraca troskę w oburzenie.
(Ze wstępu)
Zobacz | Opis | Pobierz |
---|---|---|
spis-tresci.pdf (275.1 KB) | Spis treści |