Norbert Kordek, Marcin Pigulak, Piotr Wierzchoń, Tajwan w prasie polskiej, Ostatnie dwieście pięćdziesiąt lat w perspektywie fotodokumentacyjnej: Druga Rzeczypospolita okresu 1919-1930

  • egz
  • Cena netto: 0,00 zł 0,00 zł
  • Niedostępny

Wydanie I,
Poznań 2020
Format 29,5x21 cm
ISBN 978-83-66666-10-8
ss. 122
język: polski, angielski

Dla przeciętnego obywatela ziem polskich lat 20. XX wieku myślenie o szerokim świecie jawiło się zgoła inaczej, niż miało to miejsce w przypadku pokolenia jego dziadków lub pradziadków. Wskutek działań ówczesnych mocarstw, dzielących XIX-wieczną kulę ziemską w duchu drapieżnego kolonializmu niczym kawałki tortu, nawet najodleglejsze i najbardziej egzotyczne zakątki Afryki oraz Azji regularnie odsłaniały szereg zdumiewających tajemnic, przynosząc – na dobre i na złe dla odkrywanych kultur – wiedzę o odległych obszarach geograficznych oraz zamieszkujących je plemionach. Europejskiej ciekawości świata nie pogrzebała nawet trauma I wojny światowej, gdyż wraz z jej zakończeniem pozostał mimo wszystko dorobek belle époque, reprezentowany przez symbole postępu technologicznego w postaci telefonu oraz kinematografii. Dzięki tej ostatniej, poczynając od końca XIX wieku, przeciętny widz „teatrów świetlnych” mógł na własne oczy ujrzeć wprawione w ruch obrazy z dalekiego świata, czyniące wyobrażenia o innych kontynentach elementem jeszcze ściślejszej identyfikacji.
Nie zmienia to jednak faktu, że o ile kino stanowiło odświętną rozrywkę, o tyle nadal podstawowym przekaźnikiem wiedzy o rzeczywistości było medium prasy. Niezależnie od częstotliwości jej wydawania (dzienniki, tygodniki, miesięczniki, kwartalniki…), charakteru przekazywanych treści (informacyjne, polityczno-ideologiczne, satyryczne, hobbystyczne, religijne…) oraz docelowych grup odbiorców (polska, żydowska, kobieca, dziecięca, przeznaczona dla przedstawicieli konkretnych zawodów…) w całym swoim bogactwie medium to miało potencjał najpełniejszego nakreślenia horyzontów pamięci zbiorowej ówczesnych odbiorców. W końcu: czy moglibyśmy wyobrazić sobie słynną wymianę zdań pomiędzy Czepcem a Dziennikarzem w Weselu Wyspiańskiego („Cóż tam, panie, w polityce? Chińcyki trzymają się mocno!?”), gdyby nie drukowane na łamach krajowych dzienników wiadomości o przebiegu tzw. powstania bokserów?
Zadając sobie pytanie o obraz Tajwanu i jego mieszkańców w oczach przeciętnego Polaka lat 20., najpełniejszą (ale także częstokroć najbardziej zaskakującą) bazę źródłową upatrywano w istocie oraz roli przekazów prasowych. Począwszy od końca XVIII stulecia, doniesienia o Formozie regularnie pojawiały się w polskojęzycznych tekstach, świadcząc nie tylko o udziale Polaków w procesie wzajemnych kontaktów pomiędzy Europejczykami a jej mieszkańcami (trudno o stosowniejszy przykład niż wielokrotnie przedrukowywane relacje Maurycego Beniowskiego), ale również o zainteresowaniu czytelników przebiegiem militarno-gospodarczej rywalizacji o władzę nad wyspą pomiędzy europejskimi kolonizatorami, Chinami oraz Japonią. Formoza, jako składowa od 1895 roku Kraju Kwitnącej Wiśni, wielokrotnie pojawiała się w ówczesnej publicystyce również na początku XX wieku, kiedy to ziemie polskie (a wraz z nimi większość świata) żywo reagowały na doniesienia z frontów rosyjsko-japońskich, wyznaczających w przebiegu kolejnych bitew i pertraktacji zapowiedź przyszłych pierwszowojennych przetasowań na arenie międzynarodowej.
W obliczu takiego bogactwa poświadczeń decyzja o wydaniu tomu, którego bazę źródłową otwiera rok 1919, ma znaczenie tym donioślejsze, im bardziej uświadomimy sobie zależność wcześniejszych przekazów od optyki poszczególnych państw zaborczych. Prasa krajowa, ograniczona przez cenzurę oraz wpływy polityczne Wiednia, Berlina bądź Moskwy (ze szczególnym naciskiem na dwie ostatnie stolice), postrzegała odległą Formozę zasadniczo przez pryzmat wielkiej polityki, powiązanej bezpośrednio z interesami gospodarczymi państw europejskich. Pochylając się po raz kolejny nad zagadnieniem obecności tej wyjątkowej wyspy w polskojęzycznych tekstach, warto ze szczególną mocą podkreślić, że dopiero w czasach Drugiej Rzeczypospolitej nabiera ono podmiotowej perspektywy, pozwalającej traktować dekadę lat 20. i 30. jako okres niezależności od zewnętrznych wpływów i ideologii. Po okresie drugowojennej okupacji niemieckiej (projapońskiej w swoim wydźwięku) oraz powojennej zależności od Związku Radzieckiego (opowiadającego się konsekwentnie za Chińską Republiką Ludową) znajdzie on swoją kontynuację wiele lat później, u progu lat 90. XX wieku.

(Ze wstępu)

Załączniki

Zobacz Pobierz
spis-tresci.pdf (210.6 KB)

Polecane produkty