Daniel Śledziński, Wielowarstwowy model transkrypcji tekstu w języku polskim

  • egz.
  • Cena netto: 0,00 zł 0,00 zł
  • Niedostępny

Wydanie I
Poznań 2022
Format 29,7x21,0 cm
ISBN 978-83-67287-28-9
DOI 10.48226/978-83-67287-28-9
ss. 162

język: polski

Publikacja jest poświęcona koncepcji wielowarstwowego modelu transkrypcji. Omówione rozwiązanie umożliwia automatyczną konwersję tekstu ortograficznego w języku polskim na transkrypcję fonologiczną oraz fonetyczną. (...)
Podstawową koncepcję opisaną w niniejszej monografii można uznać za daleko posuniętą modyfikację rozwiązań omówionych w Automatyzacji… . Z punktu widzenia tej koncepcji propozycje przedstawione przez M. Steffen-Batogową można uznać za system jednowarstwowy. Oznacza to, że dany wyraz ortograficzny jest przetwarzany tylko jeden raz przy użyciu określonego zestawu reguł i po tej czynności uzyskuje się ostateczną transkrypcję fonologiczną. U podstaw zaprezentowanego w niniejszej książce modelu wielowarstwowego leży natomiast wieloetapowe przetwarzanie wyrazów ortograficznych. W kolejnych etapach działania algorytmu zapis tych wyrazów coraz bardziej upodabnia się do docelowej transkrypcji. Ma to związek z różnymi problemami, takimi jak: wydzielanie digrafemów i trigrafemów, zmiana statusu dźwięczności czy też uproszczenia grup spółgłoskowych. Model wielowarstwowy umożliwia przyporządkowywanie poszczególnych problemów do różnych warstw. Dzięki temu istnieje możliwość zwiększenia przejrzystości zbioru reguł. Poza tym reguły związane z określonym czynnikiem mogą być modyfikowane niezależnie od reguł dotyczących innych czynników, które zostały przyporządkowane do innych warstw. Z tych właściwości wynikają podstawowe zalety wielowarstwowego modelu transkrypcji – można mówić o elastyczności oraz o przejrzystości rozwiązań opartych na tym modelu.
Istotny problem związany z wielowarstwowym modelem transkrypcji dotyczy nazewnictwa lingwistycznego. Wynika on z niekonwencjonalnej istoty tego rozwiązania. Problem nie występuje w wypadku reguł omówionych w Automatyzacji…, ponieważ dotyczą one liter oraz fonemów. Zdefiniowane lingwistycznie ciągi jednostek są przekształcane na ciągi innych jednostek, które również są zdefiniowane w teoriach lingwistycznych. Natomiast w wypadku omówionego modelu wielowarstwowego sytuacja wygląda inaczej. Do pierwszej warstwy rozwiązania opartego na tym modelu są przekazywane wyrazy ortograficzne. Pełnowartościowy zapis transkrypcyjny jest zwracany dopiero po przetworzeniu w ostatniej warstwie. W kolejnych warstwach wyrazy stopniowo stają się docelową transkrypcją (mechanizm został dokładnie omówiony w opracowaniu). W czasie przetwarzania zapis każdego wyrazu ma zatem charakter pośredni, a jednostki, z których składa się ten zapis, nie są ani znakami ortograficznymi, ani fonemami zgodnymi z definicjami lingwistycznymi. Rozwiązanie polega na przyjęciu nazewnictwa umownego, przy czym żadnego konkretnego nazewnictwa nie można włączyć do definicji modelu, ponieważ nie zawiera on założeń dotyczących funkcji poszczególnych warstw ani nie precyzuje dopuszczalnych jednostek, z których składają się wyrazy w czasie ich przetwarzania. W przykładowym rozwiązaniu opartym na wielowarstwowym modelu transkrypcji (zob. rozdz. 4) przyjęta została następująca konwencja nazewnictwa: wyrazy przekazywane do przetwarzania w n-tej warstwie są złożone z segmentów n-tego stopnia. Jednocześnie te segmenty należą do inwentarza n-tego stopnia. Zatem wyrazy mające być przetworzone w drugiej warstwie są złożone z segmentów drugiego stopnia, które należą do inwentarza drugiego stopnia.
Informacje przedstawione w tej książce dotyczą głównie transkrypcji fonologicznej. Dotyczy to zarówno analiz omówionych w rozdziale drugim, jak i przykładowego projektu systemu transkrypcji omówionego w rozdziale czwartym. Istnieje kilka powodów związanych z takim podejściem. Pierwszy wynika z faktu, o którym już wspomniano – że inspiracją do stworzenia modelu wielowarstwowego była książka autorstwa Marii Steffen-Batogowej, a reguły w jej publikacji dotyczą transkrypcji fonologicznej. Poza tym łatwiej jest przedstawić koncepcje związane z wielowarstwowym modelem transkrypcji na przykładzie transkrypcji fonologicznej (można to zrobić w sposób bardziej przejrzysty). Kolejny istotny powód jest wyrazem przekonania, że utworzenie systemu transkrypcji fonologicznej nie wyklucza możliwości jego rozbudowy do systemu transkrypcji fonetycznej (alofonicznej). Do danego projektu wystarczy dodać jedną warstwę, która będzie używana do przekształcania transkrypcji fonologicznej na transkrypcję fonetyczną. Jest to możliwe, ponieważ w zapisie fonologicznym konkretnych wyrazów każdemu fonemowi niemal zawsze odpowiada jedna głoska. Trzeba podkreślić, że reguły umożliwiające konwersję zapisu fonologicznego na zapis fonetyczny zostały już opracowane przez Marię Steffen-Batogową – można to uznać za tę część prac autorki, która jest najbliższa koncepcji wielowarstwowego modelu transkrypcji [Steffen-Batóg 1989−1990].

(Ze Wstępu)

Publikacja dostępna online w formacie pdf w poniższej zakładce: Załączniki

Załączniki

Zobacz Pobierz
spis-tresci.pdf (279.6 KB)
daniel-sledzinski-wielowarstwowy-model-transkrypcji-tekstu-w-jezyku-polskim-edycja-online.pdf (4.1 MB)

Polecane produkty